Niektóre aplikacje niekoniecznie uczą, ale z pewnością bawią
Gry uczą i bawią. Takie hasło przyświeca wielu producentom gier i aplikacji na androida. Tworzą oni tzw. apki, z których korzystać będą najmłodsi, a ich starsi opiekunowie dostrzegą w nich element edukacyjny. Gra może przecież uczyć logicznego myślenia, planowania zasobów, ćwiczyć zwinność, zdolność przewidywania itd. W przypadku gier i aplikacji dla dorosłych jest jednak zupełnie inaczej.
To co ściągamy „dla samych siebie” nie podlega kontroli pod względem pozytywnych cech. Śmieszne aplikacje na androida mają bawić, a uczyć – niekoniecznie. Ciężko bowiem doszukiwać się edukacyjnych aspektów w programie puszczającym dźwięk, za przeproszeniem, pierdnięcia czy też krzyczącego głosem Schwarzeneggera „get to the chopper!”. Gry i aplikacje na androida dla dorosłych mają za zadanie zapewnić relaks po pracy, po ciężkim dniu. Swoiste „odmóżdżenie” po wymagającym dniu. Nic w tym złego.
Warto zastanowić się czy nie tego samego potrzebują dzieci i czy kasując im część aplikacji nie zmuszamy ich jedynie do ukrycia tych aplikacji przed nami.