Nie każdy jest stworzony do wspinania się z liną po bardzo długich, wytrzymałościowych drogach. Masz silne ręce i trochę się już znasz na tym sporcie. Lubisz wspinanie, ale szukasz alternatywy. Masz w pobliżu niewielkie skały, które chciałbyś zdobyć bez pomocy liny. Bouldering jest właśnie dla Ciebie!

Termin „bouldering” pochodzi od angielskiego słowa „boulder”, czyli głaz. Jak bardzo łatwo się domyślić, bouldering polega na zdobywaniu większych kamieni i skał lub niewysokich ścian. Nie korzysta się z lin, a jedyne czego potrzebujesz to buty do wspinania, woreczek na magnezję oraz specjalny przenośny materac, zwany crashpadem. Bouldering jest uprawiany tylko do wysokości, z której spadnięcie nie grozi odniesieniem żadnych obrażeń (oczywiście o ile trafi się na materac). To niezwykle ascetyczna forma wspinania, dająca ogromną wolność. Wyruszasz w teren i szukasz skał, na które mógłbyś się wspiąć. Oczywiście, wiele z nich posiada wyznaczone drogi, wiele z nich jest słynnych, ale nie masz ich dokładnie narysowanych na skale. Sam musisz znaleźć chwyty i stopnie i odnaleźć sposób, aby pokonać trudności.

Jeśli chodzi o sprzęt, to nie obejdzie się bez dużej ilości magnezji, a większość boulderowców ma aż dwa woreczki na tą substancję – jeden przyczepiony do pasa, używany w trakcie wspinania i drugi – znacznie większy, położony obok skały i używany przed rozpoczęciem wspinania. Savoir vivre tego sportu nakazuje, aby po pokonaniu drogi oczyścić skałę ze śladów magnezji za pomocą szczotki. Wystarczy zwykła, twarda szczoteczka do zębów. Kolejni sportowcy na pewno będą chcieli sami odnaleźć chwyty na drodze, a nie sugerować się tymi, które widać po użyciu przez Ciebie magnezji. Podstawową sprawą jest materac, a najlepiej kilka, aby zminimalizować szansę odniesienia obrażeń po niekontrolowanym odpadnięciu od skały. Te do uprawiania boulderingu nazywane są crashpadami. Są składane i można je przenosić na duże odległości na zasadzie plecaka. Wykonywane są z gąbki, która tłumi upadki. Najsensowniejszym rozwiązaniem jest zakup crashpada o wielkości co najmniej 150 na 100 centymetrów i grubości 10 centymetrów. Mniejszy może Ci nie wystarczyć, a większego raczej ciężko będzie zapakować do samochodu lub przenosić na własnych plecach aż do podnóża skały.

W Polsce najlepsze tereny do wspinania się bez liny znajdziesz oczywiście na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (mekką wspinaczy są Podlesice), w podkrakowskim Zimnym Dole, na Pogórzu Ciężkowickim oraz w sudeckich Sokolikach i Rudawach Janowickich. Jeśli mieszkasz w Beskidach, również znajdziesz coś dla siebie, zwłaszcza w Beskidzie Małym i Śląskim, gdzie jest wiele ostańców skalnych. Skałoplany, czyli mapy dróg wspinaczkowych na wybranych przez nas boulderach można znaleźć w Internecie na najpopularniejszych portalach zajmujących się wspinaniem. Istnieje również specjalna aplikacja, która zawiera zdjęcia skał z naniesionymi liniami dróg, a także mapy pomagające dotrzeć do boulderów i opinie wspinaczy. Bouldering to doskonała okazja do zawarcia przyjaźni na wiele lat, ponieważ ten sport należy zawsze uprawiać wraz z partnerem, który asekuruje Twoje przejścia i w razie jakiejkolwiek trudności pomoże i udzieli pomocy.